Kto się nie nadaje na coacha?

Odkryj, kto faktycznie nadaje się na coacha, a kto powinien poszukać innej ścieżki kariery. Z naszego artykułu dowiesz się, jakie cechy i umiejętności są niezbędne, by odnieść sukces jako coach.

Listen to „#12 Kto nie nadaje się na coacha?” on Spreaker.

Jak zostać coachem? To podcast dla tych, którzy chcieliby pomagać innym w ich rozwoju i potrzebują się do tego dobrze przygotować. Prowadzącymi są Rafał Szewczak i Michał Bloch, psychologowie i master coachowie ICF.

Michał Bloch: Witamy wszystkich bardzo serdecznie. Cześć, Rafał.

Rafał Szewczak: Cześć, Michał! Podobno mamy różne energie. A to jest fajne, bo pokazuje, że coaching jest wielowymiarowy. Przestrzeń w coachingu jest niezależnie od tego, jaki masz profil osobowości. Nieważne, jakie masz preferencje, co do wchodzenia w relacje, czy budowania kontaktów. A nawet, czy jesteś bardziej intro-, czy ekstrawertyczny.

MB: Ja mam podobno taki rodzaj temperamentu, który się nazywa hipertoniczny. Jestem rywalizacyjny, ale o dziwo, dobrze się czuję w relacji coachingowej i umiem słuchać.

Natomiast świat coachingu jest otwarty dla introwertyków i osób wysoko wrażliwych. Coacha w relacji coachingowej jest niezwykle mało. To nie chodzi o to, żeby robić jakieś show.

Powiedz, kto nie nadaje się na coacha?

RS: To jest trudne pytanie. Łatwiej mi powiedzieć, kto się nadaje na coacha.

Zastanówmy się przez moment. Na pewno taka osoba, która nie lubi słuchać innych, nie jest ciekawa tego, o czym inni chcą opowiedzieć. Taka osoba, która zamiast słuchać, tylko mówi.

Nawet jak sobie pomyślę o poziomie dyrektywności, to są różne rodzaje podejścia w coachingu. Na przykład coaching umiejętności, kiedy coach wspiera klienta w rozwoju jakiejś konkretnej rzeczy. Czy to coaching operacyjny, czy biznesowy, dyrektywność jest superużyteczna. Dla mnie to jest trudne pytanie. Może ty masz jakąś odpowiedź?

MB: Tak. Gdy zainteresowani naszym kursem coachingowym w Pracowni Coachingu NOVO pytają, czy się nadają na coacha, często mówię, że nie nadaje się ten, kto nie lubi ludzi i kto nie lubi słuchać ludzkich historii.

Jak lubi gadać, ale też słuchać, to jest OK, bo nauczymy go słuchać bardziej i gadać mniej.

Nadaje sie na coacha
Beautiful young women hugging and smiling after finishing a group therapy session. Feeling happy to overcome my mental health problems together

To jest do zrobienia. Natomiast jeżeli ktoś nie ma takiego komfortu w kontakcie z innymi, w towarzyszeniu w rozmowach, to pewnie mu będzie trudno. Chociaż też mógłby się tego nauczyć.

Inną rzeczą, którą mówię potencjalnym kandydatom, jest to, że większość rzeczy, które wydają się wrodzone, są do wytrenowania. Ktoś, kto kiedyś uczył mnie coachingu, powiedział, że to są mięśnie.

Wszystko można wyćwiczyć!

Ilość powtórzeń i serii zawsze powoduje, że umiejętność słuchania się rozwija. Umiejętność wycofywania swoich racji, argumentów, czy swojej osoby po to, żeby komuś lepiej pomóc, jest do nauczenia. Nie ma takich osób, które zupełnie się nie nadają.

Na pewno ten się nie nadaje, kto nie chce się nauczyć coachingu, ale oni raczej nie dzwonią, więc z nimi kontaktu jest mało.

Nie spotkałem jeszcze osoby, która jeżeli nie chciałaby się nauczyć coachingu, to bym jej nie umiał tego coachingu nauczyć. To jest wpisane w ludzkie bycie w relacji, w interakcji z drugim człowiekiem.

Jest też taka druga strona medalu

Chciałbym wiedzieć, co Ty na ten temat sądzisz? Ja twierdzę, że w każdym pokoleniu istnieją osoby, które naturalnie wchodzą w rolę osób-wspieraczy, pomagaczy. W rolę archetypowych mędrców, trochę szamanów. Tych, którzy rozmową potrafią wręcz uleczyć, czy dać nadzieję, inspirację i wskazówki. Część z nich oczywiście może być terapeutami, ale część jest coachami, osobami, które uwierzą bardziej w Twój potencjał, niż Ty na ten moment w niego wierzysz. Będą Ci towarzyszyć, aż z tego potencjału skorzystasz i rozwiniesz się w pełni do najlepszej wersji siebie. Co ty na to?

RS: Tak, bliskie jest mi to Twoje spostrzeżenie. Ja bardzo często jak obserwuję osoby, które przychodzą do nas, do szkoły, uczyć się coachingu. Wśród nich są takie osoby, które mają dużą łatwość, w byciu w kontakcie i w relacji z drugą osobą. A to by wskazywało, że tam jest jakaś naturalna predyspozycja do tego, żeby w tym zawodzie się realizować.

To oczywiście może też być efekt jakiegoś wcześniejszego treningu. Wiele osób, które decyduje się na bycie coachem, wcześniej pełniło różne inne zawodowe role. Menedżerskie, trenerskie, nawet terapeutyczne. I często gdzieś na swojej drodze wykształcali różne umiejętności, które w coachingu mogą być użyteczne.

Każdy z nas, jeżeli ma w sobie gotowość, odgrywa roli przyjaciela, ale też rodzica, to ma w sobie potencjał do tego, żeby być coachem.

Jakbyśmy popatrzyli na to, co robi przyjaciel: towarzyszy w trudnych sytuacjach jest blisko, daje wsparcie, to są bardzo coachingowe kompetencje.

nadaje sie na coacha 3

MB: Ktoś się kiedyś śmiał, że barmani to są coachowie naturalni. Podobnie jak kosmetyczki i fryzjerzy. Tam, gdzie siedzimy i jesteśmy sami ze sobą, trochę w kontakcie z kimś. Wtedy przychodzą refleksje, wtedy się nam układa w głowie. Pojawiają się wglądy. I takie osoby często towarzyszą zupełnie nieświadomie, nie nazywając się coachami.

My tutaj, w naszej Pracowni możemy pójść dużo dalej, czyli nauczyć Cię, jak to robić profesjonalnie i jak wchodzić w tę relację, będąc właśnie coachem, zapraszając klientów, robiąc to profesjonalnie.

Ja mam trudność z tym, kto nie nadaje się na coacha, bo bardzo wierzę w ludzi.

Myślę, że trudno jest powiedzieć: na pewno nie chcę współpracować z XYZ. Zapraszam wszystkich. Bardzo rzadko zdarzało mi się powiedzieć, że ktoś trafił pod zły adres.

Na przykład nie polecam kursu coachingu kolekcjonerom certyfikatów. Te osoby najszybciej zapłacą, żeby dostać certyfikat.

Zapraszam raczej osoby, które mają chęć, żeby powspierać trochę drugą osobę, dać coś innym, wypełnić kawałek swojej życiowej misji.

RS: Myślę, że jak nie masz pewności i masz wątpliwości, czy się nadajesz do coachingu, to warto to sprawdzić i poeksperymentować. Takim pierwszym krokiem, który możesz zrobić, jest skorzystanie z coachingu dla siebie i zobaczenie, jak Ci jest być w relacji coachingowej jako klient. Jak bardzo to, co robi ten coach, Ci się podoba i jest bliskie?

Warto też popatrzeć, czy w naturalny sposób wokół Ciebie pojawiają się osoby, które mają gotowość, żeby się przed Tobą otwierać. Jeżeli tak, to prawdopodobnie robisz coś takiego, co powoduje, że oni się czują z Tobą bezpiecznie. To może oznaczać, że rzeczywiście masz te bazowe kompetencje i predyspozycje.

MB: To, co słyszę od naszych potencjalnych studentów kursów coachingowych, jest to, że przychodzą, bo rzeczywistość ich trochę do tego popycha. W ich otoczeniu są ludzie, którzy do nich przychodzą i się zwierzają. Oni są jako odbiorcy trochę zaskoczeni tym, że tak się dzieje i że magnetyzują innych ludzi. Przychodzą do nas sobie to poukładać.

To jest też taka wskazówka od rzeczywistości, czy ja mogę myśleć o zawodzie coacha?

Tak sobie pomyślałem, że w następnym odcinku moglibyśmy nagrać o tym, jaka jest ścieżka zostawania coachem. Powiedziałeś, że spróbować coachingu, doświadczyć coachingu.

Część osób, które zostają coachami, to byli zadowoleni klienci coacha. Myślę, że tutaj w tym momencie składam Ci takie zaproszenie do naszej kolejnej rozmowy, żebyśmy sobie taką ścieżkę po prostu prześledzili. Co Ty na to?

RS: Co mogę powiedzieć? Przyjmuję.

MB: To, co serdecznie dziękujemy za ten dzisiejszy odcinek. Jeżeli jeszcze nie słuchałeś, czy nie słuchałaś poprzednich, to zapraszamy. Znajdźcie też nas w mediach społecznościowych, nas i naszą pracownię coachingu Novo. Zapraszamy Was do dyskusji, zawsze warto rozmawiać. Trzymajcie się ciepło i do zobaczenia w kolejnym odcinku podcastu „Jak zostać coachem”.

RS: Cześć, do zobaczenia, do usłyszenia.

POBIERZ DARMOWY E-BOOK

"JAK POMÓC SOBIE I INNYM? 5 KROKÓW, by samodzielnie polepszyć swój związek, karierę i samopoczucie!"