Jak nie trafić na coacha szarlatana?

Wybranie odpowiedniej osoby do pokierowania nas w odpowiednim kierunku jest naprawdę ważne. Jak nie trafić na coacha szarlatana? Dowiesz się tutaj.

Listen to „#11 Jak nie trafić na coacha szarlatana?” on Spreaker.

Jak zostać coachem? To podcast dla tych, którzy chcieliby pomagać innym w ich rozwoju i potrzebują się do tego dobrze przygotować. Prowadzącymi są Rafał Szewczak i Michał Bloch, psychologowie i master coachowie ICF.

Michał Bloch: Cześć Rafał! I Powiedz od razu jak ci z naszym dzisiejszym tematem? Pojawił się on podczas naszego ostatniego odcinka.

Ja go sobie roboczo w głowie nazwałem „Jak nie trafić na coacha szarlatana”. Co Ty na to?

Rafał Szewczak: Mi się bardzo podoba ten temat. Nie dlatego, że musimy się mierzyć z szarlatanami. Trzeba wiedzieć, że coaching jest na tyle interesującym i modnym obszarem, że wiele osób, które nawet coachingiem się nie zajmują, używają coachingu jako takiego środka wabiącego, żeby zaprosić do korzystania ze swoich usług. Na rynku jesteśmy w stanie znaleźć coachów profesjonalnych, którzy przynależą do różnych organizacji (co oczywiście nie gwarantuje jakości, ale jednak pozytywnie z tą jakością koreluje) i grupę takich coachów, którzy nie są przygotowani, przeszkoleni. Czasem są może przeszkoleni, ale uważają, że nie warto być członkiem żadnej z organizacji, bo przecież nie to decyduje o tym, czy jest się dobrym coachem czy nie, tylko rynek.

MB: Właśnie słowo coaching jest w różny sposób modne. Na pewnym etapie większość ludzi ze świata rozwojowego, jak pojawiło się hasło coaching, to oprócz tego, że mieli napisane konsultant, doradca, wpisywali sobie od razu coach, tak trochę refleksyjnie i bez przygotowania. Potem wyszły na rynek polski standardy jakościowe i etyczne, pojawiły się organizacje coachingowe, które te standardy wprowadzają, a jednak cały czas mamy do czynienia z takimi głosami, że pojawiają się osoby, które pod hasłem coaching robią inne rzeczy. Mowy motywacyjne, doradzanie, czasem nawet odjechane pseudoduchowe rzeczy.

Świat rozwojowy jest pełny zakamarków, niezbadanych, nie do końca potwierdzonych, jeśli chodzi o skuteczność w badaniach klinicznych.

Słowo coaching w różnych miejscach różnie brzmi i w związku z tym doświadczenia klientów mogą być takie, że coach coachowi nierówny. Wtedy spotkanie z coachem nie zawsze oznacza coś, co my nazywamy rozmową, która poszerza perspektywę, pozwala coś zaplanować, odblokować swój potencjał, pójść dalej, podjąć jakaś ważną decyzję, przesunąć się od dobrego funkcjonowania, do funkcjonowania jeszcze lepszego.

jak nie trafic na coacha szarlatana

W związku z tym powstaje taki dylemat, jak wyłuskać profesjonalnych coachów? Jak do tego podejść, żeby nie trafić na szarlatana?

RS: Powinniśmy jeszcze przypomnieć, bo o tym mówiliśmy w jednym z naszych wcześniejszych podcastów, że na coaching możemy popatrzeć z dwóch perspektyw. Coaching to po prostu metoda we wspieraniu rozwoju, z której mogą korzystać nie-coachowie, np. specjaliści, managerowie, nauczyciele, trenerzy, doradcy, terapeuci czy nawet rodzice, ale to nie uprawnia ich do tego, żeby nazywać się coachami. I mamy drugą grupę osób: profesjonalni coachowie, czyli osoby, które zawodowo, zarobkowo zajmują się coachingiem.

Pierwszy wskaźnik, który pozwalałby mi odróżnić tego profesjonalnego od nieprofesjonalnego coacha, to czy osoba, z którą chcę pracować, posiada merytoryczne przygotowanie do pracy coachingowej, czyli jakąś szkołę, kurs ICF.

International Coach Federation to największa organizacja zrzeszająca coachów na świecie, która mówi bardzo wyraźnie, że ten pierwszy poziom, który pozwala pracować z klientami, to jest 60-godzinny kurs pod okiem doświadczonych, wykwalifikowanych coachów i trenerów coachingu. To jest kurs, który obejmuje takie działanie mentoringowo-coachingowe i superwizyjne. Uczymy się wykorzystywać kompetencje coachingowe pod okiem kogoś, kto jest bardziej doświadczony. Żeby uzyskać certyfikat trzeba trochę popraktykować. ICF mówi o 100 godzinach praktyki.

Pierwsze kryterium jest takie: sprawdź, czy twój potencjalny coach ma skończoną szkołę coachingu.

MB: To, co jeszcze warto dodać, jeśli chodzi o ICF – tam wymogiem jest również superwizja indywidualna, czyli praca, w której pokazuje się swoje umiejętności superwizorowi, osobie, która zjadła zęby na coachingu, jest doświadczonym coachem. Jest też egzamin ustny, czyli żeby uzyskać międzynarodowy certyfikat coacha, trzeba te kompetencje udowodnić w sposób praktyczny, wysyłając swoje nagranie do siedziby ICF Global. To jest jeden ze sposobów, które mogą pozwolić ci sprawdzić, czy masz do czynienia z profesjonalnym coachem. Zobacz jaką szkołę skończył, czy ta szkoła daje certyfikat od razu po przejściu kilkudniowego szkolenia, czy to jest większy proces rozwojowy, gdzie jest również praca z mentorami, z superwizorem.

Rozmawiając o organizacji ICF, myślę, że ważne jest, żeby powiedzieć, że ta organizacja ma bardzo ugruntowane standardy jakościowe i etyczne, i można też przynależeć do tej organizacji, będąc coachem, wyznawać te wszystkie zasady, które zapisane są w kodeksie etycznym i zdecydować się na wejście na ścieżkę profesjonalizacji swojego zawodu.

Osoba, która szuka coacha, jest w stanie sprawdzić, czy dany coach przynależy do jakiejś organizacji.

My mówimy o ICF, czyli o International Coach Federation, dlatego że sami przynależymy do tej organizacji. Jest to organizacja zrzeszająca największą liczbę coachów na świecie, posiadająca swoje oddziały w większości krajów i ta organizacja też powołała do życia takie twory jak Komisje Rewizyjne i Komisje ds. Etyki. Po to, żeby klienci, którzy korzystają z usług coachów, mogli sprawdzić, czy jakość wsparcia coacha jest to zachowanie profesjonalne czy nie. Też warto tutaj podkreślić, że jako klient zawsze możemy się do takiej organizacji zgłosić pod warunkiem, że ten coach jakoś do tej organizacji przynależy.

jak nie trafic na coacha szarlatana

Wracamy do punktu wyjścia, przynależność do organizacji coachingowych.

RS: Bardzo dziękuję, że o tym mówisz. Jest też taka grupa coachów profesjonalnie funkcjonujących na rynku, która jest zdania, że przynależność do organizacji coachingowej, to tylko sposób na wyciąganie pieniędzy od coachów za to, że przydzielają certyfikaty, bądź dają zaświadczenie, że do jakiejś organizacji się należy. Ale proszę pamiętać, jakie są cele organizacji coachingowych.

Chodzi o to, żeby rozwijać kompetencje coacha według jak najlepszych standardów, wspierać rozwój coachingu jako profesji, żeby prowadzić badania dotyczące coachingu, prowadzić i zbierać te badania, które są prowadzone w różnych miejscach na świecie.

Dla mnie najważniejszy jest ten aspekt etyczny, że w momencie, kiedy decydujesz się, że będziesz przynależeć do jakiejś organizacji zrzeszającej coachów, to oznacza, że decydujesz się przestrzegać pewnych norm etycznych. I jeśli coach czy superwisor, z którym pracuję, jest członkiem jakiejś organizacji, to ja mogę przejrzeć te standardy etyczne i sprawdzić, czy one mi pasują. Jeżeli coach nie jest członkiem organizacji, to oczywiście nie oznacza, że nie pracuje etycznie, natomiast warto to wtedy sprawdzić, zapytać, jakimi standardami etycznymi się kieruje w pracy z klientami.

Jeżeli ja mam wybrać osobę, która będzie mnie wspierała, to wolałbym wiedzieć, na co mogę liczyć, a na co nie. Ja tutaj trochę staję w obronie drogi związanej z wyborem przynależności do organizacji branżowych, bo to jest też kontakt z nowymi trendami w coachingu, z osobami, które są bardziej doświadczone z wymianą informacji i wiedzy.

Warto też powiedzieć, że w Polsce ICF jest niejedyną organizacją zrzeszającą coachów. Są też inne. Jest też na przykład Izba Coachingu. To też nie chodzi o to, że coach należy do tej jednej właściwej, tylko tych organizacji jest wiele.

To daje pewne poczucie bezpieczeństwa.

Sam proces akredytacji, czyli przygotowania do uzyskania pewnych poziomów rozwoju, też pokazuje poziom doświadczenia, zróżnicowania coachów, pewnej gotowości do pracy na głębszych warstwach. To też jest wskaźnik pozwalający odróżnić coachów, którzy są na początku drogi od tych, którzy są bardziej doświadczeni. To jest element, który też bym sprawdzał, szukając coacha czy coachów dla siebie, bo przecież możemy popróbować pracy z kilkoma osobami. A jeśli nawet nie przynależą, to jakim kodeksem etycznym, jakimi zasadami etycznymi kierują się w pracy z klientami.

MB: To jest o tyle ważne jeszcze, że w Polsce brakuje regulacji prawnych związanych z używaniem nazw zawodów. Co nie jest zaskakujące w przypadku coachingu, ponieważ jest to dosyć młoda profesja, nie tylko w Polsce. W Polsce jeszcze młodsza niż na Zachodzie. Nie jest to zaskakujące dlatego, że w przypadku psychoterapii, psychologów, takie regulacje prawne są bardzo trudne do wprowadzenia i jeszcze nie funkcjonują tak, jak powinny, a ten zawód jest jednak dużo starszy. To nas nie zaskakuje, ale nam nie pomaga.

Po pierwsze możemy się spodziewać, że jeszcze przez jakiś czas pewnie takich regulacji nie będzie, więc każdy będzie mógł się nazwać coachem i w zasadzie trudno będzie mu cokolwiek za to zrobić prawnie. Tym samym przynależność do organizacji coachingowych zyskuje na znaczeniu, ponieważ jeżeli jesteś członkiem większej społeczności, która wyznaje określone standardy, te standardy są zapisane, podkreślone, są też koleżeńskie komisje etyczne, które pozwalają rozstrzygać czy dane zachowanie, czy sposób pracy z danym klientem był etyczny, to daje to dużo bezpieczeństwa klientom.

jak nie trafic na coacha szarlatana

Warto wybierać coachów z akredytacjami.

Już nie mówię o tym, że jeżeli ktoś ci mówi, że jesteś zwycięzcą, to nie jest coach. O tym możesz posłuchać w innych naszych odcinkach. Ale nawet w samym świecie coachów brakuje benchmarku, kto jest bardziej doświadczony, kto gdzie przynależy. Takich rankingów generalnie nie ma branżowo w ogóle w świecie rozwoju osobistego. W związku z tym pewne kryteria, a jednym z nich jest przynależność do organizacji coachingowych, to będzie coś, co będzie pomagać wybrać dobrego profesjonalnego użytecznego coacha dla siebie.

I tak jak mówisz, trzeba popróbować, bo przecież można sprawdzić, jak niektórzy coachowie pracują. Polecam szczególnie swoim klientom czy osobom, które pytają mnie, jak wybrać coacha, żeby sprawdzać. Duża część coachów daje też bezpłatne sesje próbne po to, żeby sprawdzić. Myślę, że to też jest element warty podkreślenia.

Sesja próbna to nie jest bezwartościowe dawanie jakości coachingowej czy psucie rynku, tylko możliwość pokazania, z kim mamy do czynienia oraz możliwość sprawdzenia standardów etycznych, jakościowych i przysłowiowej chemii.

Jest to rozmowa sprawdzająca grunt do zbudowania dobrej relacji. Myślę, że to jest ten moment, kiedy można by było nacisnąć pauzę, czy tak jak ty, Rafał, mówisz postawić przecinek. Bo jest jeszcze dużo do powiedzenia w kontekście i coachingu i coachów i ich klientów.

Jak już rozmawiamy, to może jest tak, że ktoś nie nadaje się na coacha. Myślę, że to może być naszym tematem kolejne rozmowy. Co ty na to?

RS: Ciekawe pytanie, ciekawa teza. Bardzo chętnie o tym porozmawiam.

MB: Rafał, ja Ci bardzo dzisiaj dziękuję. Dziękuję też słuchaczom. Słuchajcie nas na platformach podcastowych, ale też zaglądajcie na naszego YouTube’a, dawajcie nam tam, gdzie są możliwości 👍 i zajrzyjcie do naszej grupy jak zostać coachem, pobierzcie naszego darmowego e-booka, jeśli jeszcze go nie pobraliście Jak pomóc sobie i innym. To twój pierwszy podręcznik coachingowy. Do zobaczenia. Cześć.

POBIERZ DARMOWY E-BOOK

"JAK POMÓC SOBIE I INNYM? 5 KROKÓW, by samodzielnie polepszyć swój związek, karierę i samopoczucie!"